Tomaszewski: z PZPN powinni odejść wszyscy. Od prezesa do sprzątaczki

Dodano:
Jan Tomaszewski, fot. materiały prasowe PiS
Zdaniem Jana Tomaszewskiego zmiana na stanowisku selekcjonera reprezentacji nie poprawi kondycji polskiej piłki nożnej. - Gdyby dzisiaj został wybrany Ferguson i Mourinho, nic nie zrobią, jeśli ci ludzie z Polskiego Związku Piłki Nożnej nie odejdą raz na zawsze z polskiej piłki. Bo oni tworzą atmosferę - wyjaśniał.
- Z PZPN muszą odejść: od prezesa do sprzątaczki, bo tam wszyscy są powiązani - mówił w TVN24 Jan Tomaszewski. - Wszyscy po prostu muszą odejść, a na pewno ten zarząd - podkreślał były bramkarz reprezentacji Polski. Krytykuje również atmosferę wewnątrz drużyny. - Były skandale za skandalami - przypomina.

Zdaniem posła PiS jedynie samodzielna rezygnacja Grzegorza Laty, może sprawić, że dojdzie do zmiany na stanowisku prezesa PZPN. - Wybory w poszczególnych okręgach które wybierają prezesa już się odbyły i przyjedzie to samo. Tu sprawa nie jest w Grzegorzu Lato - stwierdził. - Wszyscy po prostu muszą odejść, a na pewno ten zarząd. Ci ludzie doprowadzili polską piłkę nożną na skraj przepaści - zaznaczył.

Tomaszewski uważa, że powodem, dla którego reprezentacja Polski tak słabo wypadła na Euro 2012, były powołania dla naturalizowanych piłkarzy. Jego zdaniem, gdyby w polskiej kadrze grali prawdziwi Polacy, moglibyśmy dziś być w półfinale. - Dla mnie to nie jest drużyna narodowa. To drużyna Smudy, Laty i tych ukochanych działaczy - dodawał.

Poseł PiS nie ma też zamiaru przepraszać, za swoje wypowiedzi, w których niektórych piłkarzy nazywał "farbowanymi lisami", a Damiena Perquisa "francuskim, futbolowym śmieciem". - Dlaczego ja mam przepraszać, skoro on zabrał miejsce prawdziwym Polakom - pytał.

Były reprezentant Polski odniósł się też, do propozycji kandydatów, mających zastąpić Franciszka Smudy. Twierdzi, że nowym selekcjonerem reprezentacji zostanie Henryk Kasperczak lub Michał Probierz. Dodał, że spełnieniem jego marzeń byłby trenerski duet Kasperczak-Fornalik.

mp, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...